top of page

Marzenia :)

Dziś zastanawiałem się - po przejrzeniu kilku postów facebookowej społeczności, na czym polega obecnie życie kilku osób z którymi mieliśmy wspólne zajawki z dzieciństwa a teraz jesteśmy na dwóch różnych biegunach. Kiedyś dzieciaki z pasją, marzeniami i określonym kierunkiem, dziś spędzają czas przed monitorem i jedyną pasją jest być jak naj-aktywniejszym w mega cybernetycznej przestrzeni... czy warto ? Wiele razy słyszalem - "podziwiam Cię, że tyle biegasz", ale co tu jest do podziwiania, po pierwsze znamy ludzi którzy biegają więcej, a po drugie, tu nie ma jakiegoś mega-ukrytego talentu tylko silna wola, potem pasja, a potem nowe marzenia i wyzwania. i do tego chcę nawiązać. Pamiętam jak zaczynałem przygodę z bieganiem, moim celem było w ogole się ruszyć, coś zrobić. Kiedy już wiedziałem, że to może być to - wyznaczyłem sobie cel: 5 km poniżej 30 min, potem następny 10 km poniżej godziny. Potem były dlugie przygotowania do pokonania dystansu połmaratonu, ten kto nie spróbował nigdy nie będzie wiedział, jaka radość ogarnia człowieka który dokona przebiegnięcia tego dystansu... Niby to "tylko" półmaraton, a większośc biegaczy chce przebiec kompletne 42.195 km, jednak jest już tam zawarty człon "maraton". Duma z jaką wszedłem po tym wybieganiu do domu - do dziś wywoluje uśmiech na mojej twarzy. Debiut na półmaratonie Marzanny, potem w Niepołomicach ( najlepsza impreza jak do tej pory) i Kluczach - wykazywały, że zostanę przy połówkach, jednak któryś dzień, opowiadania znajomych z grupy OlkuszBiega.pl nakręcily mnie na maraton. Tak - to jest mój cel nr.1 w chwili obecnej, ale mam już kilka marzeń na 2016. i nie boję sie o tym mówić. Mam kilka biegów i celów które chcę zdobyć, i wiem, że jeśli będę mial dalej wsparcie, rodziny, przyjaciół i znjomych dokonam tego - ciężki trening i silna wola i uda się to zrobić. Kończę przygotowania do maratonu we wrocławiu, nie wiem czy to nie będzie mój pierwszy i ostatni, czy może jeden z wielu. bardziej niż asfalt, lubię las, przyrodę, podbiegi zbiegi :). Dlatego w 2016 r. mój cel to Rzeźniczek, widziałem jak to wygląda. Widziałem Ewę i Sebka na zdjęciach po biegu, kapitalny widok szczęśliwych ludzi. mam jeszcze jedno marzenie - bieg ultra, ale to jeszcze nie teraz...a Wy macię jakieś marzenia biegowe, cele, założenia ? na pewno....:) niedawno rozmawiałem z moim kuzynem maratończykiem - kiedy usłyszał o moich planach na 2016 - powiedział; "Świr :) ale dobrze. Trzeba cele mieć ambitne :)" i tego będę się trzymał :)


Recent Posts
Archive
bottom of page