top of page

Raz + 30 na termometrach, a raz deszcz :)


Wczoraj standardowo, niezależnie od pogody nasza grupa uczestniczyła we wspólnym treningu - towarzyszkim :), mimo tzw. pompy jaka przeszła w okolicy godz 18, grupa mocno dopisała. Ja mam w zwyczaju, że zawsze wybiegam minimum godzinkę wcześniej, żeby zrobić sobie kilka kilometrów samemu, i dobiedz na godzinę 19 kiedy już wszyscy są. Niepowiem, czekam na te wtorki z niecierpliwością, jako "nowy" w tym mieście fajnie mieć grupę która Cię wspiera. Niestety wczorajsze wybiegnięcie wcześniej liczylo się z tym, że ta pompa, mnie dopadła, i to w takim momencie, że cięzko było cokolwiek zrobić 3,5 km od domu i jakieś 3 do stadionu :), generalnie ja to nazywam, że znalazłem się w "dupie" - sorry za słownictwo :), ale suma sumarum nie wyszło mi to na minus. Gdy już dobieglem do stadionu, z kilogramowymi butami :) spotkałem tego gościa, który jest najwyższy na zdjęciu, i od słowa do słowa, może wypali jakieś wspólne wybieganie 30 km, dla mnie bomba.. i o to chodzi w naszej grupie..... ledwo co się poznaliśmy, w zasadzie nic o sobie nie wiemy, jednak jeżeli chodzi o pomoc w zrealizowaniu jakiegoś danego biegowego postanowienia, każdy z nas pomoże. Mario pomoże mi przed moim debiutem w maratonie, pomoże utrzymać tempo na odcinku 30 km - super. niestety z 33. Wrocław Maraton zrezygnować musiała nasza liderka grupy Asia - spowodowane jest to uczestnictwem w Maratonie we Frankfurcie, "rozsądek wziął górę" , ale pojedzie z nami i będzie czekać na każdego z nas na mecie. My może, do Frankfurtu nie pojedziemy ale mentalnie będziemy ją wspierać w momencie jej startu :). Do zobaczenia następnym bieganiem ;)

C.


Recent Posts
Archive
bottom of page